Grabarze

To, że niektóre organizmy pomagają w ujęciu zbrodniarzy, nie znaczy, że same mają czyste łapki czy w tym przypadku strzępki. Zapewne znacie historie o klątwach, które sprowadzają rychłą śmierć na rabujących groby? Najskuteczniejsze rzucali egipscy kapłani, ale to i tak nie zapobiegło ograbieniu większości piramid. Dlatego odkrycie grobowca Tutanchamona w 1922 r. było sensacją, ale w ciągu kolejnych ośmiu lat większość członków ekspedycji padła trupem. Po prawdzie niektórzy przed przybyciem do Egiptu byli w słabej formie, lecz inni cieszyli się dobrym zdrowiem. Podobna klątwa spadła na naukowców, którzy w 1973 r. badali kryptę Kazimierza Jagiellończyka. Niestety, biolodzy to prości ludzie, klątwy zbadać się nie da, w przeciwieństwie do kropidlaków – grzybów pleśniowych, które żywiły się zwłokami obu władców, rozsiewając przy tym bardzo toksyczne zarodniki. Zresztą co tam pleśnie! Na zwłokach lub w miejscu, gdzie do niedawna były, pojawiają się grzyby owocnikowe! Na przykład w miejscach, gdzie zwłoki użyźniły glebę, lubią rosnąć czubajki kanie. Nie ma co się obruszać, gdyby nie organizmy żywiące się martwą materią organiczną, obieg pierwiastków w przyrodzie by ustał, a przynajmniej ostro zwolnił, tym samym czyniąc je niedostępnymi dla żywych istot. Bez nich życie nie byłoby możliwe.


Całość w Tygodniku Przegląd z 23 stycznia 2023 r.